Kierunek: Antwerpia

Nasze kawowe macki w osobie Zuzki zapuściliśmy do Belgii. Wróciły z ziarnkami z dwóch najlepszych (jak twierdzi nasz ziomek Jelle) lokalnych palarni: Caffeination i Normo.

Z tej pierwszej przybyły: Etiopia Sidamo do epresso (któryż to raz…, ehhh), Burundi Kibuye (drip) i mieszanka 66,6% Burundi Kibuye/33,3% Malawi Pamwamba (espresso). Z drugiej: Kenia The’ri AB Plus (też do dripa).

Jest po pół kilo, więc zalecam pośpiech!

Kbelgia

Dodaj komentarz